Instytucje kultury, dla których organizatorem lub współorganizatorem jest samorząd województwa – szczególnie te mające siedzibę we Wrocławiu – są nieodłączną częścią ustroju kultury w mieście. Każdy kryzys w takiej instytucji odbija się sporym echem medialnym, angażuje lokalne środowiska kultury i absorbuje uwagę publiczności oraz uczestników. Każdy kryzys oddziałuje na wizerunek miasta i buduje przeświadczenie o osłabionym potencjale kultury wrocławskiej. Tym bardziej, że niuanse organizacji instytucji kultury nie są w powszechnej świadomości jasne. Jakie są i jakie powinny być relacje, pomiędzy kulturą „miejską” i „wojewódzką” dla wsparcia wizerunku miasta – dla wzmocnienia wzajemnie niezbędnej, od siebie zależnej, komplementarnej struktury podmiotów kultury?
Wrocław ma też swoje powinności wobec Dolnego Śląska. Jest jego stolicą i nie powinien w związku z tym przejmować całej uwagi, energii i środków w kulturze regionu. Powinien równie dużo dawać, co brać. W sposób świadomy, zaplanowany i przemyślany. Podczas dyskusji, chcemy się zastanowić nad tym, jakie są wzajemne powinności na rzecz kultury. Jaka jest odpowiedzialność samorządu gminy Wrocław i samorządu wojewódzkiego, czy możliwa jest wspólna polityka, strategia na dobre i złe czasy? Jak tę dychotomiczną sytuację postrzega region? Czy sytuacja jest podobna w znaczących ośrodkach miejskich Dolnego Śląska?
PODSUMOWANIE PANELU
Moderator: Marek Sztark.
Goście: Joanna Orlik, Roman Szełemej, Grzegorz Ćwiertniewicz, Barłomiej Świerczewski.
Na początku moderator przypomniał tezy postawione przez organizatorów kongresu. O współodpowiedzialności za kulturę regionu i miast samorządów: wojewódzkiego i miejskiego. Nawiązał do kryzysowej sytuacji, w jakiej mogą się znaleźć samorządy.
Czy obecny kryzys spowodowany pandemią będzie miał wpływ na kulturę w regionie?
- Roman Szełemej zwrócił uwagę na nowe obciążenia finansowe samorządów i zagrożenia spowodowane procedowaną właśnie w parlamencie ustawą ograniczającą przychody samorządów z podatku PIT i CIT. Samorządy są postawione w sytuacji, w której nie mogą zrealizować swoich zadań. Symbolicznie „gaszenie świateł” wieczorem 1 grudnia było protestem polskich miast przeciwko polityce ograniczania budżetów samorządom. Wałbrzych, który przeznacza na kulturę 21 mln złotych w planie finansowym na 2021 rok nie obniżył tej kwoty, a nawet trochę podwyższył.
- Bartłomiej Świerczewski mówił o nieprzewidywalności epidemii i niepewnych czasach, które czekają samorządy i kulturę.
- Joanna Orlik zwróciła uwagę na wartość wzajemnych międzywojewódzkich relacji. Przypomniała, że kultura rozwija się w długich okresach trwania. Wszelkie radykalne, nie podparte merytoryczną refleksją są dla kultury niekorzystne.
- Grzegorz Ćwiertniewicz poinformował, że budżet wojewódzki Dolnego Śląska się w przyszłym roku nie zmieni: zarówno w wydatkach bieżących, jak i inwestycyjnych.
Czy kryzys lub jego przewidywania nie są okresem weryfikacji ustalonego w latach 90. ustroju kultury w regionie? Czy łączenie DCF-u z SKW oraz przekazanie Muzeum Narodowego Ministerstwu Kultury nie jest na to dowodem?
- Muzeum przekazywane do ministra zyska i zwiększy
potencjał. Łączenie Strefy Kultury i DCF-u jest wspólną decyzją władz
wojewódzkich i miejskich. Ma powstać instytucja nowoczesna o połączonych i
zwiększonych potencjałach. Da to szansę rozwoju i możliwości, a także zaangażowania
dwóch samorządów. Za kina w terenie będzie odpowiadać województwo.
~ Grzegorz Ćwiertniewicz
Dlaczego nie konsultuje się takich decyzji?
- Kultura staje się przedmiotem włączania mieszkańców
do zarządzania miastem. Muszą być w ten proces włączone obie strony: społeczna
i urzędowa.
~ Bartosz Świerczewski - Niektóre decyzje muszą być podejmowane szybko,
żeby zapobiec kryzysom. Konsultacje są procesem długotrwałym.
~ Grzegorz Ćwiertniewicz - Jest wielka niejasność związana ze statusem
instytucji prowadzonych przez województwo, a mających siedzibę w miastach
wojewódzkich.
~ Joanna Orlik - Warto porównywać różne rozwiązania, w których możemy wzajemnie się przeglądać i pracować na rzecz synergii, np. wspólne komisje ds. kultury samorządów miejskich i wojewódzkich. Region musi opowiadać swoją historię – mogą ją wzmacniać miejskie instytucje, dla trzymania sztamy.
- W każdym regionie jest potrzebna debata na temat funkcji, jaką powinny spełniać instytucje regionalne.
- Dolny Śląsk, a także Wrocław, jest unikatowym regionem.
Musimy o tym pamiętać. Jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się regionów
w Europie. Dla podtrzymania sukcesu Wrocław bardziej potrzebuje regionu, a
region Wrocławia. Chciałbym mieć więcej Wrocławia w Wałbrzychu. Otwarcie Wrocławia
na region jest duże.
~ Roman Szełemej - To, czego brakuje do osiągnięcia prawidłowego rozwoju współpracy, to zaufanie. Nie tylko w kulturze, w relacjach pomiędzy różnego rodzaju samorządu i władzy. Rozmowa buduje zaufanie.
Pytania publiczności dotyczyły możliwości wsparcia artystów przez samorząd województwa, stanu przygotowań instytucji do dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, możliwości wspólnej (wojewódzkiej i miejskiej) pracy rad kultury.